wtorek, 1 kwietnia 2014

Rozdział 12

   Próbuje się podnieść, ale zatrzymuje mnie ból w ramieniu. Łapie się za bolące miejsca i wyczuwam bandaz przesiąknięty krwią. Nie mogę sobie przypomnieć co się stało. Rozglądam sie dookoła. Jestem na dworze, a wokół mnie panuje ciemność.
-Obudziła się.-słyszę głos Jacka i orientuje sie, że leżę na jego kolanach. Szybko zrywam się na nogi ignorując pulsujący ból w ręce.
-Co sie stało ?
-Postrzelili cię.
-Rycerze? - coś zaczyna mi świtać. - co sie z nimi stało ?
-Pokonaliśmy ich.
-A Evan? Nie pomógł nam?
-Byliśmy juz zbyt daleko od zamku Kris.
-Musimy ruszać. -zakładam mój plecak i biorę łuk do ręki.
-Nie masz jeszcze wystarczająco dużo siły. -ton Susan jest stanowczy. Nie rusza mnie on jednak. Chce jak najszybciej odnaleźć mamę.
-Mam dość sily, żeby iść i walczyć.
     Idę spowrotem na zielona ścieżkę nie dając szansy jej odpowiedzieć. Słyszę jak dziewczyna mruczy pod nosem przekleństwa. Jack lapie mnie za ramię. Jęczę cicho z bólu, ale nie dość głośno, żeby ktoś usłyszał.
-Przestraszyłaś mnie.
-Jak to ?
-No ja myślałam, że.. -spojrzałam na jego twarz, która oblał rumieniec.- oni cię zabili.
-Jakoś byś to przeżył.- mój ton jest obojętny. Może tym zwrócę jakoś jego uwagę .
-Jak możesz tak mówić? -Jack zatrzymał się , a ja odszukalam wzrokiem Susan, która zdążyła juz nas wyprzedzić. - Spójrz na mnie Kristen! - z niechęcią odwróciłam głowę i spojrzałam w jego przenikliwe szare oczy. Przez dłuższą chwilę przeszywał mnie wzrokiem, aż nagle ujął moja twarz w dłonie i namiętnie pocałował w usta. Świat stanął w miejscu. Tylko ja i on. Po chwili, bardzo długiej chwili, oderwaliśmy się od siebie. Wbiłam wzrok w stopy , a Jack włożył ręce do kieszeni. Zaczęliśmy iść w milczeniu, próbując dogonić Susan, która szła już daleko od nas.
-Dziękuję.
    Spojrzałam ze zdziwieniem na Jacka , ale jego głowa była spuszczona, więc nie  wiedziałam czy mówi do mnie, czy do siebie. Zaryzykowałam jednak i odezwalam się nieśmiało.
-Za co?
    Odwrócił wzrok i spojrzał na mnie. Czułam jak jego cudowne oczy obserwują każdy mój ruch. Otworzył usta jakby chciał coś powiedzieć , ale się niezdecydowal i zamknął je z powrotem. Przypomniało mi sie nasze pierwsze spotkanie i na ta myśl uśmiechnęłam się sama do siebie.
-No wiesz.. - odezwał się po krótkiej chwili milczenia. - ..za ten pocałunek.
-Aaa, oto ci chodzi. - czułam, jak rumieniec rozchodzi sie po moich policzkach. - Ja też dziękuję.
-Naprawdę ?
-Hmm.. - zrobiłam zamyślona minę, na co oboje wybuchnelismy głośnym śmiechem, strasząc przy tym małego ptaszka siedzącego na drzewie obok nas. -Tak. -odpowiedziałam zdecydowanie, co dało mi lekka przewagę nad Jackiem.
-Jesteś cudowna.
-No...ty też niczego sobie.
-Kristen Johnson. Czy to ma być zaproszenie na randkę ?
-Narazie, jakbys nie zauważył, to jesteśmy w czasoprzestrzeni .
-Szczegóły. - znowu wybuchnelismy  śmiechem.- Ale co do tej randki. - Jack ujął moja rękę, a ja spojrzałam , jak nasze dłonie splatają się ze sobą.- To jak Kris?
-No nie wiem. Muszę sie jeszcze zastanowić.
-Nie daj sie prosić. - posłał mi uwodzicielski uśmiech, na co nogi sie pode mną ugięły. Jest taki przystojny.
-Rozpatrze tą propozycję. -odwzajemnilam uśmiech.
-Czy ja wam czasem nie przeszkadzam? - Susan skrzyżowała ręce na piersi i stanęła przed druga, wielką, diamentową bramą.
-Co to jest?
-Wyjście z królestwa.
     Brama się otworzyła i oslepil nas blask słońca. Przed nami rozlewała się wielka, smutna pustynia.
-No moi drodzy, wkraczamy na przedostatni rozdział naszej przygody.


----------------

Ohh xd jak romantyczniee xd co sadzicie? Trochę mi przykro , że tak mało komentarzy dodajecie :(( prosze o nie , ponieważ motywują do dalszej pracy. Dziękuję wszystkim czytającym i zapraszam nowych czytelników :D

7 komentarzy:

  1. Jak słodkoooo :3
    Hyhy, wyjadę trochę infantylnym tekstem: pierwsza! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Super, czekam na następne :D
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)

    http://ordinary-stable.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne bardzo mi się to spodobało. :) czekam na następny rozdział I życzę weny do dalszego pisania xd. ;) :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny ale troche krótki xd. Bardzo mi się podoba tw blog I życzę weny do dalszego pisania bo masz wyobraźnie która tobą prowadzi I ty masz właśnie to czego ja nie mam. Ale I tak ci życzę naprawde tej weny do pisania naprawde ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Sama to pisałaś? To jest poprostu super. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Suuuuuper!!
    Czekam z niecierpliwością na następny rozdział! C;

    OdpowiedzUsuń
  7. Ohhh, jaka loffffff
    Więcej opisów!

    OdpowiedzUsuń